Po co Pole Dancerkom silne nogi?

Pierwsze skojarzenie z pole dance to zazwyczaj mocne ręce i silny brzuch. Niby wszystko się zgadza, ale zapominamy o jeszcze jednej, a bardzo ważnej części ciała – O NOGACH! 

Oczywiście, mocny bicek i mięśnie brzucha są bardzo istotne podczas treningów, ale bez kończyn dolnych nie byłybyśmy w stanie zrobić… chyba nic. Już od pierwszych zajęć, które bazują na obrotach przy rurce pracują nogi. To ich siła wprawia nas w ruch i nadaje dynamiki. Wyobraźcie sobie teraz najprostszy basic climb. Zwracamy uwagę na ściągnięcie łopatek, mocny chwyt dłoni i na dociskanie nóg do rurki, bo to one w dużej mierze pomagają nam wspiąć się do góry.

Podciągając nogi pracuje nam głównie przednia grupa mięśni ud, czyli potocznie nazywane “czwórki”. Ruch wchodzenia na rurkę basic climb’em można porównać do wstawania z przysiadu, gdzie chcąc nie chcąc musimy skorzystać z mięśni czworogłowych uda. Tak samo, kiedy wchodzimy do open V, wykonujemy ruch “nakładania” nóg na siebie, gdzie również pracuje ta grupa mięśni. Możemy mieć najsilniejsze ręce na sali, ale jeśli nasze nogi będą słabe, to podciągnięcie bioder do góry może okazać się niewykonalne, bo ciężar nóg będzie nas ściągał w dół.Każda figura wykonywana z powietrza wymaga od nas użycia siły kończyn dolnych, bo inaczej nie podciągniemy ich do góry.

Nie wspominając o szpagatach na rurce. Te wymagają już nie tylko rozciągnięcia, ale też siły. O ile na ziemi będziemy w stanie usiąść w szpagacie, w powietrzu może się okazać, że nie podniesiemy nogi, nawet gdybyśmy miały zakresy najlepszej gimnastyczki czy baletnicy, jeśli nie będziemy się odpowiednio wzmacniać. I tutaj mała gwiazdka. W szpagatach (czy to na podłodze, czy na rurce) liczy się nie tylko mocna przednia strona uda i rozciągnięta tylna. Nic bardziej mylnego! Mocny tył uda (mięsień dwugłowy, półścięgnisty i półbłonasty) i mocny poślad poprawia zakres szpagatów i pomaga nam w ich kontroli. Nie podciągniemy nogi do tyłu w powietrzu, jeśli nasza tylna taśma będzie rozciągnięta i niewzmocniona. Nadmierne rozciągnięcie tylnej grupy osłabia ją i może doprowadzić do kontuzji, którą można chyba uznać za kontuzję wszystkich tancerzy, a mówimy tu o naciągnięciu/naderwaniu przyczepu czy też mięśni z tyłu uda. 

Mocne, wzmocnione mięśnie nóg pomagają nam również doprostować kolana. Nie musisz mieć przeprostów, nie każdy się z tym rodzi i nie jest to do końca zdrowe 😉 Ale, jeśli dopniemy mocno mięśnie czworogłowe uda, tak jakbyśmy chciały ściągnąć rzepkę do góry, nasze nogi od razu będą inaczej wyglądać. Poprawi to nasze linie i nawet jak nie będziemy miały pełnego szpagatu, to i tak będzie to pięknie wyglądać, bo nasze nogi będą proste i wyciągnięte, a przez to będą się wydawać dłuższe. No i nie oszukujmy się, ładnie wyrzeźbione mięśnie nóg poprawiają estetykę każdej figury.

Ostatnią grupą mięśni, na którą warto zwrócić uwagę przy tym temacie to mięśnie łydek. To dzięki tym mięśniom nasza stopa wykonuje “flex” i “point” czyli zgięcie grzbietowe i podeszwowe. Słaba łydka równa się nieobciągnięta stopa tak w wielkim skrócie 😉 

Nasze nogi wykonują wiele ruchów, które przenoszą się nie tylko na same figury, ale też mają istotne znaczenie w exoticu. Wszystkie fale nogami, rotacje, wspięcia na platformy… to wszystko wymaga od nas pracy nad mięśniami nóg. 

Także następnym razem podczas rozgrzewki, jeśli instruktor będzie kazał wam robić wymachy, wypady czy inne dziwne ćwiczenia, to nie dlatego, że was nie lubi. To z czystej troski o wasz progres i czystość techniczną w wykonywaniu figur.